Twoje dziecko sepleni, czy może to dyslalia?

Każdy rodzic z utęsknieniem czeka na to, aż jego pociecha zacznie mówić. Najpierw maluch wypowiada jedno słowo, potem drugie, trzecie i kolejne. Wreszcie, po upływie pewnego czasu zaczyna mówić pełnymi zdaniami. Często bywa tak, że dopiero wtedy rodzice zaczynają zauważać, że ich dziecko sepleni. Ze swym problemem udają się do logopedy dziecięcego. Kiedy po przeprowadzonym badaniu lekarz stwierdza dyslalię, na obliczach rodziców pojawia się strach i niepewność. Zupełnie niepotrzebnie. Słowo dyslalia pochodzi ze zbicia dwóch greckich słów, dys i lalia i oznacza dosłownie zaburzenie mowy. Tak więc seplenienie, fachowo nazywane sygmatyzmem jest pewnego rodzaju zaburzeniem mowy, polegającym na zniekształcaniu głosek: s, z, c, dz, cz, sz, ż, dż, ć oraz ś.

Rozpoznając dyslalię u dziecka, lekarz specjalista powinien zwrócić przede wszystkim uwagę na genezę jej powstania. Wady wymowy mogą bowiem być spowodowane różnymi przyczynami, do których zaliczyć należy m.in. anatomiczne zmiany aparatu mowy. W tym wypadku chodzi więc o nieprawidłową budowę języka, podniebienia lub przegrody nosowej. Tego typu nieprawidłowości bywają trudne do usunięcia i często wymagają specjalistycznego leczenia. Inaczej jest w przypadku, gdy narząd mowy jest sprawny, a jedynie funkcjonuje nieprawidłowo. Chodzi tu przykładowo o niską sprawność języka lub warg. W takim przypadku rozwiązaniem problemu będą regularne ćwiczenia wymowy pod okiem logopedy. Co ciekawe przyczyna dyslalii leżeć może nie po stronie aparatu mowy, lecz po stronie aparatu słuchowego. Problemy ze słuchem mogą bowiem przekładać się na nieprawidłową wymowę.

Bez względu na to co jest podłożem dyslalii u dziecka, zaburzeń mowy nie należy lekceważyć. Im wcześniej zostaną rozpoznane i leczone, tym szybciej będą widoczne efekty. Zazwyczaj do poprawy wymowy wystarczą odpowiednie ćwiczenia. Wybierając się do logopedy dziecięcego warto zdecydować się na sprawdzonego fachowca, posiadającego dobry kontakt z dziećmi. Tylko gdy nasze dziecko polubi swego lekarza, będziemy mieć pewność, że będzie chętnie i regularnie ćwiczyć nie tylko gabinecie, lecz również i w domu.

Oceń post