Ile tak naprawdę czasu spędzamy w internecie?

Dziś prawie każdy ma dostęp do internetu. Możemy przeglądać sieć, korzystając z komputerów, komórek czy tabletów. Jeśli wykupimy pakiet u operatora, mamy nieograniczony dostęp do internetu. Robimy z nim dosłownie wszystko: czytamy książki, przeglądamy wiadomości, zamawiamy jedzenie, słuchamy muzyki, robimy zakupy, płacimy rachunki, rozmawiamy z przyjaciółmi.

Sieć stała się nieodzowną częścią naszego życia. Kiedy jednak ktoś zapytałby się Was, ile czasu spędzacie, korzystając z internetu, odpowiedzielibyście pewnie, że kontrolujecie się pod tym względem i nigdy nie surfujecie po nim dłużej niż kilkadziesiąt minut dziennie. Co jednak bierzecie pod uwagę? Ogół wszystkich czynność wykonywanych za pośrednictwem sieci, czy tylko najbardziej te typowe, jak np. sprawdzanie Facebooka’a lub oglądanie filmów na YouTubie? Gdy pomyślimy dokładniej, ile czasu spędzamy w internecie, wyciągnięte wnioski mogą nas bardzo zaskoczyć.

Na początku zajmijmy się aktywnościami najbardziej oczywistymi. Na pewno, gdy macie tylko taką możliwość, korzystacie z darmowego Messengera zamiast wysyłać płatne SMS-y. Wasza praca lub nauka niejednokrotnie jest przerywana przeglądaniem Instagrama lub Facebook’a. W końcu każdy z nas lubi oglądać seriale i filmy, a internet nadaje się do tego celu idealnie. Pewnie z kilka godzin by się uzbierało, prawda? A przecież zawsze ktoś do nas napisze, zawsze sprawdzimy powiadomienie na FB lub nawet będziemy musieli sprawdzić rozkład jazdy komunikacji miejskiej. Co chwila internet jest nam potrzebny.Trzeba jeszcze doliczyć godziny spędzone na korzystaniu z nawigacji wbudowanych w komórki. Nagle okazuje się, że kierowca TIR-a lub autokaru spędza w sieci kilkanaście godzin dziennie, mimo że teoretycznie ciągle pracuje. To samo tyczy się ludzi, którzy – mimo że nie korzystają z Messengera – są na nim „aktywne” przez cały dzień, czekając na ewentualną wiadomość. I jak tu nie powiedzieć, że internet jest z nami przez cały czas?

Jak widzicie, tak naprawdę internet towarzyszy nam od wstania z łóżka aż do położenia się spać. Mimo iż tego nie widzimy, jesteśmy od niego zależni dosłownie przez cały czas. Pomyślcie więc przez chwilę, co by sie stało, gdyby tego internetu miało nagle zabraknąć…

Oceń post