Recenzja książki: Pod włoskim niebem – Nicky Pellegrino

Pod włoskim niebem, czyli kolejne dzieło uważanej przez wielu za znakomitą aktorkę Nicky Pelegrino, opowiada niezwykłą historię inspirowaną poniekąd autentycznymi wydarzeniami z życia aktorki oraz tkwiącym w każdym z nas pragnieniem nowego początku oraz wielkiej przygody. W największym skrócie:

  • fabułą powieści opiera się na przełomowym momencie z życia Stelli (po włosku „gwiazdy”), głównej bohaterki, która po śmierci swojej szefowej, znanej na cały świat projektantki mody, traci pracę i zostaje bez nadziei na przyszłość,
  • Stella, dając się namówić na ofertę wymiany domów, trafia do pięknej wilii położonej w malowniczym miasteczku gdzieś na południu Włoch, które stanie się dla niej punktem zwrotnym i bramą do całkowicie nowego życia,
  • jednym z ciekawszych wątków wprowadzonych przez autorkę pozostaje motyw korespondencji głównej bohaterki z tajemniczym właścicielem willi, który wraz z rozwojem akcji staje się Stelli coraz bardziej bliski.

Do niewątpliwych zalet powieści należy przede wszystkim bogaty opis włoskiego stylu życia, przejawiający się w barwnych i obrazowych opisach krajobrazów południowej Italii, najlepszych potraw słynnej włoskiej kuchni czy zwyczajów niezwykłych ludzi zamieszkujących tereny Półwyspu Apenińskiego. Jak większość książek Nicky Pelegrino, także i ta jest naczyniem pełnym swoistych przemyśleń autorki o naturze życia, szukania swojego własnego miejsca we wszechświecie, powolnej przemiany, czy może też dojrzewania do tego, aby stworzyć szczęśliwy związek.

Styl autorki ma swoich zwolenników oraz przeciwników. Ci pierwsi zazwyczaj zwracają uwagę na wspomniane już wcześniej niezwykłe opisy włoskich krajobrazów, zwyczajów i potraw, poruszanie tematów społecznych oraz wartką akcję. Jej przeciwnicy natomiast często narzekają na słabą konstrukcję fabuły, zbyt refleksyjny charakter powieści oraz niekiedy dziwne zachowania głównych bohaterek, często określane jako „histeryczne”.

„Pod włoskim niebem” na szczęście ma więcej dobrych stron niż słabych. Fabuła ma lekki i przyjemny, można wręcz nawet powiedzieć że „wakacyjny” charakter, w samej książce jest mało przydługawych i mdłych refleksji, dominuje wątek opisujący relacje występujące w  przyjaźni dwóch dojrzałych, posiadających już pewien bagaż doświadczeń życiowych kobiet, których wspólna pasja do przyrządzania potraw staje się dla nas okazją do poczucia wszystkimi zmysłami oszałamiających smaków i zapachów rozchodzących się po kuchni Raffaelli.

Polska wersja powieści została opracowana przez wydawnictwo Prószyński i S-ka. Jest to solidne, liczące 384 strony wydanie w miękkiej okładce. Na wyróżnienie zasługuje też praca tłumaczki, pani Magdaleny Witkowskiej, która potrafiła tłumacząc z angielskiego oryginału oddać w całej okazałości piękno włoskiego krajobrazu, smak italijskich potraw oraz feerię zapachów unoszących się we włoskich kuchniach. Wątpliwości może budzić jedynie nadruk na okładce, wydaje się że przykładowo krajobraz słonecznej Apulii byłby lepszym rozwiązaniem niż kobieta w bieli patrząca przez okno.

4/5 - (ilość ocen: 1)