O te partie ciała według facetów powinnyśmy bardziej dbać
Każda z nas chce być piękna. Chcemy się podobać mężczyznom i dbamy o siebie każdego dnia. Mimo wszystko są pewne partie ciała, z którymi mamy permanentny problem. Dziś zapoznamy Was właśnie z nimi.
O te partie ciała według facetów powinniśmy bardziej dbać:
1. Pupa – chyba dla nikogo nie jest to zaskoczeniem. Nie każda z nas pamięta o tym, aby regularnie ćwiczyć mięśnie pośladków. Tak naprawdę wystarczy kilka ćwiczeń dziennie, aby poprawić jędrność naszej pupy. Najlepszym ćwiczeniem i dostępnym dla każdego są przysiady oraz napinanie co kilka sekund pośladków. To drugie ćwiczenie powinno trwać minimum kilka minut. Dużym plusem jest to, że można je wykonywać nawet w trakcie pracy, siedząc za biurkiem.
Mężczyźni nie lubią płaskich, nieumięśnionych pup. Nie ważne, jaki rozmiar posiada nasza pupa, czy jest mała, czy duża. Mężczyźni uważają, że jedyne co jest istotne to, czy jest jędrna i okrągła. A to wszystko można wyrobić sobie jedynie odpowiednimi ćwiczeniami.
2. Nogi – kiedy jest lato, siłą rzeczy pokazujemy swoje nogi. Na plaży, na basenie czy nosząc krótkie spodenki i spódniczki. Niestety nogi wielu kobiet pozostawiają wiele do życzenia – według mężczyzn.
Zbyt często na naszych nogach nie widać w ogóle zarysu mięśni. Łydki nie są ładnie wyprofilowane, a na udach pojawiają się ogromne warstwy cellulitu. Większość Polek ma także zbyt masywne nogi i nie wyglądają one dobrze w krótkich szortach.
I tu znów, wystarczy kilka ćwiczeń, aby wymodelować nogę i pozbyć się, chociaż części cellulitu. Lekarstwem jest ruch.
3. Brzuch – o ile przed ciążą, jeszcze jakoś dbamy o to, jak wygląda nasz brzuch, o tyle po ciąży zupełnie go zaniedbujemy. A przecież wystarczy kilka regularnych ćwiczeń, aby mięśnie brzucha wróciły na właściwe tory.
Mężczyźni zarzucają nam, że nie staramy się zgubić po ciążowego brzucha, a wiele kobiet zakrywa się tym, że jest to nie do zrobienia. Jednakże jest to do wypracowania i każdy brzuch może powrócić do swojego etapu sprzed ciąży.
Czasem bywa to trudne i wymaga konsultacji nie tylko z trenerem, ale i lekarzem – jednak jest to możliwe.